Jak przystało na tłusty czwartek również i u mnie znalazły się pączusie oczywiście domowej roboty. Pączki smażyłam po raz drugi i..... udały się znakomicie. Czy smażenie pączków jest trudne? Po dzisiejszym dniu doszłam do wniosku, że nie.
Składniki:
około 4 szklanki mąki
60g drożdży
1/3 szklanki cukru
1 szklanka ciepłego mleka
1 łyżka rumu
4 żółtka
1 jajko
szczypta soli
ok. 40g roztopionego masła
marmolada lub inne nadzienie do pączków
około 2 l oleju
lukier
5 łyżek cukru pudru
odrobina gorącej wody
Przygotowanie:
Zaczyn: drożdże rozkruszyć, dodać 1 łyżkę cukru, 0,5 szklanki ciepłego mleka i 2 łyżki mąki. Dokładnie wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około 15 min.
Mąkę przesiać, dodać szczyptę soli i wymieszać. Do mąki dodać pozostałe składniki oprócz masła. Zagnieść ciasto. Na końcu dodać roztopione masło i ponownie zagnieść. Ciasto powinniśmy tak długo zagniatać aż będzie odchodzić od dłoni. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić na około 40 minut do podwojenia swojej objętości. Po tym czasie ponownie chwilę wyrobić ciasto i znowu odstawić na około 30min do wyrośnięcia. Ciasto podzielić na pół rozwałkować na grubość około 1cm. Szklanką wykroić kółka. Na każde kółko nałożyć łyżkę marmolady. Zrobić sakiewkę i dobrze skleić aby nie wyleciała marmolada. Uformować okrągłe pączusie i odstawić jeszcze na około 15min do wyrośnięcia. Smażyć na rozgrzanym oleju. Pączki można polukrować i posypać skórką pomarańczową.
Trzeba pamiętać aby olej nie był zbyt gorący, ponieważ pączki spalą się na zewnątrz a w środku będą surowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz