Ostatnio zostałam wytypowana na zrobienie ciasta na wigilię klasową córki. Stwierdziłam, że upiekę jakąś babkę i będzie dobrze, ale dla mojej córki nie było dobrze. Zażyczyła sobie tort świąteczny. A więc zgodziłam się i upiekłam tort o smaku czekoladowym na kremówce, ponieważ nie używam surowych żółtek do masy. Figurki zaczęłam lepić już parę dni wcześniej aby dobrze wyschły.
I tak też powstał mój tort świąteczny:
Składniki:
Biszkopt
8 jajek
15dag mąki
15 dag cukru
1 cukier waniliowy
1 budyń śmietankowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem czekoladowy:
500 ml śmietany kremówki 30%
1 czekolada gorzka
1 czekolada mleczna
1 łyżka kakao
250 g serka philadelphia
dżem np. truskawkowy
poncz do nasączenia biszkopta
Przygotowanie:
Biszkopt:
Ubijamy białka, w połowie ubijania dodajemy stopniowo cukier. Żółtka
roztrzepać i pomalutku dodawać do białek ciągle mieszając. Dodać do masy
jajecznej przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie
wymieszać.
Piec około 35 min w 180 C
Piekłam w tortownicy o średnicy około 26 cm.
Krem czekoladowy:
Czekolady rozpuścić w kąpieli wodnej. Śmietanę kremówkę ubić z cukrem
pudrem. Do roztopionej i wystudzonej czekolady dodać serek philadelphia
połączyć składniki. Czekoladę z serkiem dodać do ubitej śmietany i
miksować krótko na niskich obrotach.
Biszkopt podzielić na trzy krążki. Każdy nasączyć (ja miałam
herbatę), posmarować cienką warstwą dżemu w moim przypadku był to dżem
truskawkowy domowej roboty. A na koniec krem czekoladowy. W ten sposób
posmarować drugi blat biszkoptu. Jak widać ja tort ozdobiłam masą plastyczną więc wierzch całego tortu
posmarowałam masą maślaną i obłożyłam tort masa cukrową. Całość
ozdobiłam figurkami z tej masy :)
Niestety foteczki nie są najlepszej jakości bo robione na szybko a na dodatek w tle jest mój synuś i mężuś. A z drugiej strony ważne dla mnie jest to, że mam uwieczniony swój tort na zdjęciu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz