Pamiętam jak byłam dzieckiem mama wzięła mnie do baru mlecznego w Gdyni na obiad. Facet, który siedział z nami przy stoliku miał na swoim talerzu coś ciemno zielonego, zapytałam się mamy co to jest. A mama na to, że szpinak. Facet, który to jadł nagle zaczął zachwalać jaki szpinak jest dobry i zdrowy a więc ja również chciałam go posmakować. Oczywiście mama mi go kupiła. I co? Nie byłam w stanie go przełknąć. Był bez smaku nie wspomnę już o kolorze, który przypominał..... sami wiecie co :) Od tamtego czasu nie wzięłam szpinaku do ust. Jednak jakiś czas temu kupiłam sobie mix sałat gdzie również był w nim szpinak baby i ZAKOCHAŁAM SIĘ w nim. Po prostu cudowny smak. Teraz gdy robię sobie sałatkę to kupuję sam szpinak baby. Jeden z przepisów na taką sałateczkę ze szpinakiem macie tutaj . A dzisiaj na obiad również zagościł u mnie szpinak, ale w postaci tarty. Polecam, ponieważ jest bardzo smaczna :)
Składniki:
ciasto kruche:
2 jajka
150g margaryny
300g mąki
szczypta soli
pół łyżeczki proszku do pieczenia
farsz:
450g szpinaku rozdrobnionego
150ml śmietanki 30%
2 jajka
szczypta gałki muszkatołowej
150g fety
sól morska
pieprz cytrynowy
3 ząbki czosnku
5 pomidorków koktajlowych
Przygotowanie:
Robimy kruche ciasto: margarynę kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy mąkę i łączymy składniki. Ja niestety nie mam specjalnej siekaczki więc pomagam sobie tłuczkiem do ziemniaków :) Gdy połączymy składniki dodajemy jajka, szczyptę soli i proszek do pieczenia. Składniki szybko łączymy, ponieważ kruche ciasto nie lubi długiego ugniatania oraz ciepła. Zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na pół godziny do lodówki. Po 30min ciasto wałkujemy i przekładamy do formy na tartę, nakłuwamy widelcem. Pieczemy około 10-15min w 200C. Wiem, że powinno się dodatkowo obciążyć, ale ja tego nigdy nie robię (moje lenistwo). Po upieczeniu wyciągamy z piekarnika i studzimy.
Farsz: szpinak przekładamy do garnka dodajemy łyżkę wody i gotujemy na małym ogniu aby się rozmroził. Fetę kroimy w kawałki (kawałek fety pozostawiamy na górę do posypania tarty), czosnek przepuszczamy przez praskę i dodajemy do rozmrożonego już szpinaku.
Mieszamy. Dodajemy pieprz, można również posolić gdy jest nam za mało. Studzimy. Śmietankę i jajka wymieszać, dodać gałki muszkatołowej. Masę śmietanowo-jajeczną wlewamy do szpinaku i mieszamy.
Nasz farsz szpinakowy wylewamy na tartę, układamy przekrojone na pół pomidorki koktajlowe i posypujemy pokrojoną w kostkę fetą.
Pieczemy około 30min w 180C.
Wygląda cudownie i na pewno tak smakuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko :) a w smaku faktycznie była bardzo dobra
Usuń